- STRONA GŁÓWNA - KONTAKT - LINKI -

UWAGA !!! Forum zamknięte

Nowy adres: www.agmj.phorum.pl




NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » MOTOCYKLE-FORUM OGÓLNE » Z PRAWKIEM CZY BEZ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Z PRAWKIEM CZY BEZ?

  
WHIBO
14.02.2010 19:33:01
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 131 #452964
Od: 2009-11-19


Ilość edycji wpisu: 1
Drodzy koledzy motocykliści i nie tylko. Chciałbym poruszyć dzisiaj bardzo ważny temat. Temat, którego wszyscy boją się jak ognia. Mało tego oficjalnie nikt nie chce się wypowiadać, za to nieoficjalnie wszyscy snują niesamowite opowieści, w stylu: pamiętasz jak to w młodych latach na zabawę jeździliśmy WSK-ą bez prawka. Może trzeba w końcu odważnie poruszyć ten problem, może dosyć zamiatania go pod dywan.

Proszę bardzo, mogę przyznać się oficjalnie: jeździłem kiedyś motocyklem bez prawka i to nie mało, jeździłem także traktorem bez uprawnień mając zaledwie 10-12 lat, jeździłem także w wojsku SKOT-em. I co jestem gorszy z tego powodu, mam oddać się w ręce prawa. Zaraz podniosą się głosy: tak nie wolno, stwarzałem zagrożenie dla innych, mogłem sobie zrobić krzywdę. Pewnie wszyscy mają rację, ale czy przed ślubem nie wolno iść do łóżka ( też można sobie i innym zrobić krzywdę i to na całe życie ), a i tak wszyscy to robią. No dobrze, może tylko większość. Na egzaminach też nie wolno ściągać, pokażcie mi jednego, który nie ściągał. Wszyscy powinni też płacić uczciwie podatki, no i co, skwituję to tylko krótkim: ha,ha,ha. Ale jazda pojazdem mechanicznym to przestępstwo prawie takie jak morderstwo, pytam dlaczego.
Pewnie ktoś jadąc pojazdem bez prawka może nie mieć stosownych do tego umięjętności praktycznych i być zagrożeniem dla innych uczestników ruchu. Są jednak tacy, którzy doskonale prowadzą pojazd mechaniczny, przykładem niech będzie rosyjski kierowca rajdowy Novikov, który miał licencję rajdową a nie miał prawa jazdy, tak samo Kubica. Dlaczego nikt oficjalnie nie powie, że większym zagrożeniem jest "kapelusznik" wyjeżdżający spod kościoła ( on ma prawko od 30-tu lat )albo facet Polonezem, którego spotkałem dzisiaj w drodze do Kalisza. Facet wlecze się 80 km/h, wiezie całą rodzinę ( pewnie na odwiedziny do szpitala )a gdy zaczynam go wyprzedzać wtedy rozpędza się do 140 km/h ot, taki mistrz prostej. On pewnie też ma prawko od kilkudziesięciu lat, i niech nikt nie mówi, że nie jest zagrożeniem. A pijani to co? Wiem chórem odpowiecie: nie, no ci to są zagrożeniem. To po jasną cholerę ładujecie z takim do samochodu i pozwalacie wieźć się do domu. Dlaczego nie zabieramy im kluczyków i nie dzwonimy na policję. No, chcecie więcej przykładów? Proszę bardzo, pewien znajomy nie pozwalał drugiemu jeździć dużym motocyklem chociaż ten miał już od ponad roku prawko A1, za to sam uczył swojego syna jazdy skuterem mimo, że ten nie miał karty motrowerowej, nie muszę dodawać, że robił to na drodze publicznej. Wiecie jak to się nazywa: hipokryzja.
Ponieważ ja nie jestem hipokrytą, dlatego nie neguję jazdy bez stosownych uprawnień, ale też nikogo do tego nie namawiam. Uważam, że kogoś zarażonego pasją nie powstrzymają przepisy i zakazy, z prawkiem lub bez i tak będzie jeździł.
  
Wampir
14.02.2010 19:56:50
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 114 #453013
Od: 2010-1-14


Ilość edycji wpisu: 1
Co prawda jestem tylko użytkownikiem forum i nie należę do AGM. Ale jeśli kocha się jazdę motocyklem i posiada do tego odpowiednie umiejętności, to moim zdaniem brak uprawnień, jest kwestią indywidualną. Posiadanie uprawnień, nie idzie w parze z umiejętnościami czego byłem doskonałym przykładem. Co do niedzielnych kierowców, na Polskich drogach ich nie brakuje, więc każdy musi brać to pod uwagę. A jazda pod wpływem alkoholu to czysta głupota i brak poszanowania dla życia innych.
  
orson
14.02.2010 20:05:27
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Posty: 200 #453030
Od: 2009-11-9


Ilość edycji wpisu: 1
Dołączam się do przedmówcy (WHIBEM). Fakt, że ja zrobiłem sam kartę motorowerową po czym dostałem od ojca skuter. Następnie zrobiłem prawko na motocykl zanim sobie go kupiłem. I jestem wrogiem kierowców bez prawka. Tylko zaznaczam, że potępiam nie ludzi tylko ich czyny. Chodź znam ludzi starszych i młodszych, którzy jeżdżą/jeździli bez prawka i robią to ode mnie lepiej. Ale prawo jest prawem. Po to je ustanawiamy by go przestrzegać a nie tylko łamać. A to, że niektórzy kierowcy mówią "po co mam robić prawko skoro jeżdżę dobrze, a jeśli mnie policja złapie to zapłacę 200-300 zł za brak kategorii" to puszczam w niepamięć. To oni są panami swojego życia i to oni decydują co chcą robić w swoim życiu.
_________________
Bo jazda na ETZ-cie jest najlepszą jazdą na świecie... ;D
  
WHIBO
14.02.2010 20:09:43
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 131 #453043
Od: 2009-11-19


Ilość edycji Admina: 1
Pytanie następne: jak reagować na kogoś kto mówi nam, że jeździ motocyklem a nie ma prawka?

Odpowiedzi przykładowe:
Zadzwonić na Policję.
Może zabić od razu, komuś jeszcze zrobi krzywdę.
A może, starać się poznać i mimo wszystko nakłonić do zrobienia prawka.

Pytanie następne: jakie są wymagania aby zapisać się na kurs, ile kosztuje itd.?

Pytanie następne: jak traktować osobę, która ma prawko kategorii B, a prowadzi motocykl, mimo braku uprawnień?

Zapraszam do dyskusji!
  
Dominika
14.02.2010 20:13:20
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 99 #453052
Od: 2009-11-22
Moim zdaniem to czy ktos jezdzi bez prawka czy z to sprawa tylko i wlacznie jego sumienia. jak cos sie stanie to osoba zainteresowana bedzie miec problemy nie ja, chociaz teraz tez moge byc osoba "zainteresowana" bo jakby nie bylo prawko dopiero zaczynam robic, a jak wiekszosci wiadomo samochodem jezdze juz ladnych pare lat. Pierwszym motocyklem tez jezdzilam bez uprawnien i to po publicznych drogach. Owszem ryzykuje, ale tylko dlatego, ze jest to moja pasja i sprawia mi to niewyobrazalna satysfakcje. Jak mnie zlapia to poniose odpowiednie tego konsekwencje. Kazde nasze dzialenie niesie za soba konsekwencjie i trzeba byc tego swiadomym, a w zyciu trzeba robic tak, zeby zawsze rano moc spojrzec sobie w twarz a nie spluwac w brode. msyle ze nikt tu nie moze byc az tak cnotliwy, aby prawic moraly, bo to wg mnie to na prawde indywidualna sprawa kazdego z nas, to czy miesci sie to w naszym systemie wartosci i czy jestesmy, moze na tyle odwazni, zeby ryzykowac dla swojego hobby. a poza tym kto nie ryzykuje w Rawiczu nie siedzi oczko
_________________
Mając 2 lata nie miałam pojęcia co będę robiła w przyszłości, w ogólę nie miałam pojęcia o niczym. Interesowała mnie tylko zabawa, jak to w dzieciństwie bywa, ale dzięki motocyklom moje dzieciństwo znacznie się przedłużyło i trwa do dziś xD.
  
skora
14.02.2010 20:20:38
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Jarocin

Posty: 357 #453061
Od: 2009-11-8


Ilość edycji wpisu: 1
Sam miałem WSK za dzieciaka i jeździłem nią ale tylko z domu do lasu po lesie i do domu (mam 100m do lasu).
Potem miałem Motorowery na które to juz posiadałem karte.
Następnie zrobiłem prawko zanim kupiłem swój pierwszy większy motocykl, tak samo jak ubranie na moto miałem prędzej niż sprzęt na jakim mogłem nim latać.
Jest racja i prawda w tym że ludzie którzy nie mają uprawnień mogą jeździć lepiej niż instruktor jazdy i są tacy którzy mają uprawnienia i nie potrafią jeździć w ogóle.
Ale to że nie masz prawa jazdy to twoja decyzja i tylko dzięki niej twoje późniejsze konsekwencje mogą być małe lub wielkie - choćby po wypadku nie z twojej winy ale policja i ludzie już mają ciebie za winnego, ubezpieczalnie odmawiają wypłaty odszkodowań, lub później z ciebie ściągają pieniądze.
Także ja zawsze namawiam ludzi których spotykam na moto bez prawka aby je zrobili.

------------
odpowiedzi na 2gi post WHIBO

Pytanie następne: jak reagować na kogoś kto mówi nam, że jeździ motocyklem a nie ma prawka?
-A może, starać się poznać i mimo wszystko nakłonić do zrobienia prawka. Oraz przy wspulnych wyjazdach dać mu możliwość innego wyboru np.jako plecak.

Pytanie następne: jakie są wymagania aby zapisać się na kurs, ile kosztuje itd.?
-Badanie lekarskie-pozytywne
-ok 700zł
-ok 2 miesiące w których trzeba znaleść po 2 godziny wolne co 2 dni.

Pytanie następne: jak traktować osobę, która ma prawko kategorii B, a prowadzi motocykl, mimo braku uprawnień?
-traktować ją jako osobe znającą przepisy ale jeśli osoby nie znamy to nie do końca ufając w jej zdolności i nakłaniać do zrobienia prawka bo to aby wyjdzie mu na dobre!
_________________

Kawasaki ZX7R 1997r.
Jawa-Cz 250/353 1958r.
Simson SR2 1959r
  
paco
14.02.2010 20:22:31
poziom 4



Grupa: Moderator

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 376 #453063
Od: 2009-11-3
Ja osobiście nie wnikam i nie będe wnikał czy ktos posiada prawko na dany pojazd jaki prowadzi nie ważne czy to motocykl,samochód,traktor czy tez inny pojazd mechaniczy na jaki jest potrzebne zezwolenie .Każda taka osoba powinna być swiadoma jednej żeczy że to ona otpowiada za siebie na ulicy i to ona poniesie konsekwencje w razie kolizji drogowej lub innej ewentualności .

Ale drodzy forumowicze co dla was jest gorsze prowadzenie pojazdu bez uprawnień czy prowadzenie pojazdu po pijaku ? Nad tym pytaniem tez prosze sie zastanowić i odpowiedzieć po udzieleniu odpowiedzi na słuszne pytanie mojego kolegi WHIBO.


pan zielonypan zielony
_________________
Shl M11 z 1961r.
Wsk 1974 r.
  
skora
14.02.2010 20:30:07
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Jarocin

Posty: 357 #453093
Od: 2009-11-8
To nie tylko jest twój kolega tylko też nasz wesoły hehe
Gorsze z tych dwóch jest oczywiście prowadzenie pojazdu po pijaku
ale żadne z tych dwóch nie powinny występować.
A najgorsze to jest
prowadzenie pojazdu po pijaku bez uprawnień!
_________________

Kawasaki ZX7R 1997r.
Jawa-Cz 250/353 1958r.
Simson SR2 1959r
  
Dominika
14.02.2010 20:31:54
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 99 #453101
Od: 2009-11-22
proscizna. dla mnie gorszy jest osoba pijana. ja jezdzac bez prawka zdobywam doswiadczenie, ucze sie nowych technik, chce sie rozwijac, aby w przyszlosci byc coraz lepszym kierowac i nie stwarzac tak duzego zagrozenia. a pijany kierowaca zamyka sie na wszystkie mozliwe drogi rozwoju, dla mnie takie osoby cechuja sie brakiem wyobrazni i po prostu glupota. i mysle ze nie ma w ogole porownania osoby bez prawka a pijanego z prawkiem, ale i tak najlepszym mixerem bedzie osoba bez prawka i na dodatek pijana haha i co z takim agentem ?jęzor
_________________
Mając 2 lata nie miałam pojęcia co będę robiła w przyszłości, w ogólę nie miałam pojęcia o niczym. Interesowała mnie tylko zabawa, jak to w dzieciństwie bywa, ale dzięki motocyklom moje dzieciństwo znacznie się przedłużyło i trwa do dziś xD.
  
Jaca
14.02.2010 20:33:13
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 136 #453108
Od: 2009-12-18
Prawo jazdy na motocykl kosztuje obecnie od 900 zł do ok. 1000 zł. Do tego trzeba doliczyć koszt badania lekarskiego, a potem obowiązkowe opłaty w wydziale komunikacji związane z egzaminem cool

Moim zdaniem każdy prowadzący motocykl a niemający Prawa jazdy kat A jest świadom tego co robi i bierze całkowicie na siebie odpowiedzialność za jakiekolwiek wydarzenia z tym związane czy to kontrola policji czy w ostateczności wypadek. Myślę że każdy ma swój rozum i wie co robi. Z drugiej strony to większość wypadków (także śmiertelnych) jest spowodowane przez ludzi mających kat A. To czy każdy co posiada takie prawo jazdy jest doskonałym kierowcą i lepszym od takiego co tego uprawnienia nie posiada?
_________________
Kawasaki VN750A Vulcan
  
orson
14.02.2010 20:39:28
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Posty: 200 #453125
Od: 2009-11-9
Tak jak już powiedziałem " Tempie nie ludzi tylko ich czyny". Jazda bez prawka to sprawa osoby która to robi. Ale pretensje może mieć tylko do siebie. A jazda po pijaku?!?! To już dla mnie jest szczyt głupoty ludzkiej. I to bez różnicy czy wypiłeś kieliszek/jedno piwo, czy 0,5 litra. TEMPIZNA LUDZKA!!!
_________________
Bo jazda na ETZ-cie jest najlepszą jazdą na świecie... ;D
  
kamzen
14.02.2010 20:44:45
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Radlin / Poznań

Posty: 187 #453134
Od: 2009-11-10
Jeśli chodzi o motocyklowe prawo jazdy powinniśmy sprawę rozgraniczyć na 2 kwestie. Część osób jeździ motocyklami bez prawa jazdy, ponieważ nie ukończyli jeszcze odpowiedniego wieku, aby przystąpić do egzaminu. Drugą grupę stanowią ludzie uważający, że skoro mają kategorię B to doskonale znają prawo o ruchu drogowy i kategoria A jest im niepotrzebna.

Jeśli chodzi o młodych motocyklistów to moim zdaniem przed ukończeniem 16 lat dla rozwijania swoich pasji wystarczające są pięćdziesiątki i pozwalająca na jazdę nimi karta motorowerowa. Następnie doskonałym sposobem na legalną jazdy jest kategoria A1, o istnieniu której wie niestety bardzo mały procent społeczeństwa. Sam mając 16 lat zrobiłem właśnie A1 i uważam, że taki prawdziwy egzamin oraz jada po Poznaniu czy Kaliszu pozwalają dostrzec różnice w jeździe po wsi od poważnej jazdy w ruchu o dużym natężeniu i uświadomić jak wiele musimy się jeszcze nauczyć. Moim zdaniem jeśli młodego człowieka interesują motocykle to powinien jak najszybciej zrobić kategorię A1. Jeśli stwierdzi, że chce być motocyklistą to z pewnością zaraz po ukończeniu 18 lat zrobi też kategorię A. Natomiast jeśli już wcześniej wsiądzie na coś większego niż 125 to w świetle prawa będzie wyglądało już trochę inaczej niż bez jakiegokolwiek prawa jazdy.

Teraz o osobach jeżdżących motocyklem bez kategorii A, mających kategorię B. Rozumiem jeśli taki człowiek nie miał zbyt wiele styczności z motocyklami, nie wie czy mu się to spodoba i chce najpierw spróbować przejechać się motocyklem znajomego gdzieś na bocznych drogach. Natomiast jeśli ktoś kupuje motocykl to sprawa staje się prosta. Chce jeździć - powinien zrobić A. Tłumaczenie się względami finansowymi jest śmieszne w stosunku do prawa jazdy jak i odpowiedniego stroju. Sam mogłem kupić sobie trochę droższy motocykl, jednak wolałem część pieniędzy przeznaczyć na profesjonalny kask i ubranie. Ktoś kto uważa, że prawko jest mu niepotrzebne, nie powinien być tolerowany, ponieważ jest to skrajna nieodpowiedzialność. Tłumaczenia tego typu, że jeździ się ostrożnie, powoli, po nieruchliwych drogach są również niepoważne. Większość tych osób przejmuje się tylko tym czy złapie ich policja, ale to nie jest największy problem. Nikt z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie mogą być konsekwencje wypadku, nawet nie z ich winy. Jeśli jadąc bez uprawnień spowodujemy kogoś śmierć lub kalectwo to równocześnie przekreślimy sobie własne życie ponieważ nie będziemy w stanie zarobić na odszkodowanie.

Podsumowując:
Nie popieram jazdy bez uprawnień.
Nie chciałbym jechać w grupie z osobą która uważa, że prawo jazdy jest jej niepotrzebne.
_________________
Aprilia Pegaso 650
  
Jaca
14.02.2010 20:46:01
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 136 #453137
Od: 2009-12-18
Co do jazdy pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu to takie wydarzenie nie powinno mieć nigdy miejsca. Przyznam się że jakieś 9 lat temu jechałem maluchem pod wpływem % co prawda po piwie ale jednak. Wtedy podczas teko przejazdu najadłem się więcej nerwów niż przez całe moje życie. Dostałem wtedy szkołę i już nigdy nie wsiadłem po spożyciu alkoholu do auta. Jedno jest pewne ze niema nic gorszego jak pijany kierowca na drodze!!
_________________
Kawasaki VN750A Vulcan
  
WHIBO
14.02.2010 21:02:46
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 131 #453175
Od: 2009-11-19
Dobra Panie i Panowie, spójrzmy na sprawę z jeszcze innej strony!

Orson twierdzi, że prawo jest prawem i trzeba je szanować i przestrzegać. Tak, ale chyba dekalog. Prawo często jest głupie jak ludzie, którzy je tworzą. Szkoda, że na głupotę się nie umiera, znacznie uprościłoby to problem zaludnienia na świecie. Ale wróćmy do tematu, przykład głupiego prawa:

Aby prowadzić motocykl czy motorower trzeba mieć stosowne uprawnienia, mówimy tu oczywiście o drogach publicznych po których poruszają się wszyscy: ja, Ty, kapelusznik oraz matka z dzieckiem. Nasze prawo o ruchu drogowym, które czuwa nad tą sielanką zabrania mi poruszania się motocyklem. Moim chińskim cudem techniki, które ze względu na wrodzone cechy nie jest ulicznym pociskiem. Oczywiście mam prawo jazdy kategorii B od 1987 roku, jadę trzeźwy, mimo to jestem ten zły, łamię prawo i mogę zrobić komuś krzywdę. Już słyszę głosy: ukamieniować go!

A teraz druga strona medalu. Facet, lat około powiedzmy 50-ciu, dobra praca, rodzina itd., poprostu wzór. Ponieważ ma kasę to kupił sobie skuter, tyle tylko, że włoski. Może nawet nie zdaje sobie sprawy, że poprzedni właściciel rozwiercił go do 80-tki, nawet jest zadowolony, bo właśnie spod świateł wyprzedził gościa na chińskim motocyklu. W języku małego dziecka facet jest cacy, w oczach prawa też. Gdzie haczyk, zapytacie? Proszę bardzo, facet nigdy niczym nie jeździł, skuter ma dopiero trzeci dzień, a o przepisach ruchu drowego wiele tylko tyle, że podobno są. Ma dowód osobisty, więc może jeździć. I co, może wytłumaczycie mi, że to jest mądre - litości. Błagam, nie wmawiajcie mi także, że skuterem to on nikogo nie zabije. Proponuję kanonizację i pomnik razem z ludźmi, którzy to prawo tworzyli. Jeszcze jedno, jak zatrzymie go Policja to nawet mandatu nie dostanie, no bo za co?
  
orson
14.02.2010 21:18:53
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Posty: 200 #453201
Od: 2009-11-9
Tak zgodzę się z tym co powiedział WHIBO, że prawo ma też swoje głupie zasady. I nie robię tu z siebie wzoru do naśladowania, bo nie raz jechałem więcej niż mogłem itd. Ale myślę, że jeśli ktoś jeździł kiedyś i chcę jeździć teraz to powinno mu zależeć na zrobieniu kat. A, chociażby dla swojego spokojnego sumienia. Jeśli mu to lata poniżej pasa, jego sprawa. Ale nie popieram takiego zachowania.
_________________
Bo jazda na ETZ-cie jest najlepszą jazdą na świecie... ;D
  
kamzen
14.02.2010 21:32:51
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Radlin / Poznań

Posty: 187 #453222
Od: 2009-11-10


Ilość edycji wpisu: 1
To, że w Polsce przepisy nie są takie jak być powinny to już inna sprawa.

Zrobienie prawa jazdy kategorii A nie jest nadludzkim osiągnięciem. Są w życiu trudniejsze rzeczy do zdobycia.

Jeśli ktoś uważa, że kategoria A jest niepotrzebna, to równie bezsensowna w tym przypadku jest rejestracja motocykla i jego ubezpieczenie. Bo czy motocykl z tablicą rejestracyjną jest bezpieczniejszy od tego bez niej?
_________________
Aprilia Pegaso 650
  
paco
14.02.2010 21:36:57
poziom 4



Grupa: Moderator

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 376 #453229
Od: 2009-11-3
Drodzy koledzy piszecie non stop o kat.A zgodze sie ztym ale co z osobami co nie maja żadnej kategorii a jezdza czym chca i nie mówcie że to tolerujecie bo padne ze smiechu albo osoby ktore maja prawko czy oni przestrzegaja kodeks ruchu drogowega watpie w to bo znam zycie i wiem ile sie jezdzi po naszych drochach .A teraz pytanie do Kamzena drogi kolego co zrobisz jak sie dowiesz ze ktoryś z twoich kolego jadacy w grupie nie ma prawka kat.A a jezdzi rownie dobrze jak ty ?Jeśli możesz odpowoedz na to pytanie .
_________________
Shl M11 z 1961r.
Wsk 1974 r.
  
WHIBO
14.02.2010 21:39:51
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Witaszyce

Posty: 131 #453237
Od: 2009-11-19
Zgoda, aby prowadzić pojazd mechaniczny powinno się mieć prawo jazdy stosownej kategorii. Należy także wszystkich do tego namawiać, ale nigdy na nikogo kto jeździ motocyklem i na dodatek zachowuje się godnie, a nie ma odpowiedniego dokumentu, nie podniosę ręki i nie rzucę kamieniem. Pewnie lepiej mieć prawko w kieszeni i wszelki spokój w razie jakiegoś wypadku. Kamzen ma słuszną rację, że można sobie napytać biedy na całe życie. Biedy można sobie także napytać, gdy pojedziemy pojazdem mając odpowiednie uprawnienia ale gdy wasz pojazd nie ma opłaconej polisy OC, albo ważnego przeglądu, albo gdy rejestracja pochodzi od innego sprzęta, znam takie przypadki. W sumie wychodzi na to samo.
  
orson
14.02.2010 21:48:11
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Posty: 200 #453245
Od: 2009-11-9
To wszystko to jest temat rzeka. Możemy się rozpisywać, "a co by było gdyby..." Z prawkiem, czy bez, samochodem czy motocyklem możemy zrobić komuś i sobie krzywdę. Wiadomo jednak, że mając OC i przegląd mamy mniejsze problemy. Nie mając niczego jest źle. Ale również mając prawko, OC, przegląd i brawurę to możemy dożyć sytuacji gdzie to wszystko nam nie pomoże.
_________________
Bo jazda na ETZ-cie jest najlepszą jazdą na świecie... ;D
  
dywersant
14.02.2010 21:52:05
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Jarocin

Posty: 195 #453250
Od: 2009-11-9


Ilość edycji wpisu: 1
Powiem tak. Jeździłem autem wiele lat bez prawka ale miałem dość nerwówki i życia w ciągłym strachu. Więc zmusiłem się i zdałem egzamin. Motocyklem jeździłem w latach 90-tych też bez prawka. I ta sama sytuacja, nerwy strach i stres. Dla świętego spokoju zrobiłem prawko.Podsumowując dlaczego mamy się denerwować i zyc w stresie. Co za problem zrobić prawko. Czy to jest takie drogie, takie trudne ?
Tyle mam do powiedzenia. A co do tych bez uprawnień to nie potępiam bo robiłem tak samo.
_________________
BMW R1100 RT

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » MOTOCYKLE-FORUM OGÓLNE » Z PRAWKIEM CZY BEZ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


wyświetlaj tu swoją reklamę za darmo oraz promuj się w katalogu

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

- STRONA GŁÓWNA - KONTAKT - LINKI -