Prezydencka para spocznie na Wawelu
Co wy na to
Uczono mnie aby nie mówić o zmarłych źle, albo nie mówić wcale. Dlatego nie wypowiem się o Lechu Kaczyńskim. Może wydawać się w tym wypadku dziwne, ale jest mi przykro, że zginął, mało tego uważam, że należy się zmarłemu prezydentowi szacunek, był głową naszego państwa, był najważniejszą osobą w kraju, dlatego trzeba mu oddać hołd – tak należy. Znów przez moment było w kraju normalnie, tylko komu to przeszkadzało. Znalazł się znowu jakiś „prawdziwy” Polak i starym zwyczajem przegiął – ot, widać taka nasza narodowa tradycja. Jesteśmy mistrzami w przeginaniu pały, na całym świecie chyba nie ma lepszych. Chciałbym wiedzieć kto podjął taką decyzję i po co. Bo jeśli rodzina i społeczeństwo, a społeczeństwo to także ja, to nic o tym nie wiem. Wawel to miejsce dla ludzi wybitnych, królowie, poeci itd. Uważam, przy całym szacunku dla naszego zmarłego prezydenta, wybitną osobą raczej nie był. Czy Jantarkę też należy przenieść na Wawel, przecież zginęła w katastrofie lotniczej? Gdzie położymy Wałęsę? A Kaczorowski, to też prezydent, a na dodatek zginął w wypadku lotniczym. Szkoda, że Dziwisz człowiek, który był tak blisko Jana Pawła nie potrafi spojrzeć na polski naród tak jak nasz Papież i starać łączyć nas wszelkimi sposobami. Tak potrafią działać tylko wybitni ludzie, a takich niestety nie spotykamy w Polsce na każdym kroku.
Jakiś facet po sobotniej tragedii powiedział, że należy teraz usiąść na rogu wanny i zawołać „Jezu, Jezu Nazarejski...”. Idę właśnie do łazienki, usiądę na rogu wanny, pomyślę sobie o naszym ukochanym kraju, pomyślę sobie o pewnych ludziach, pomyślę o politykach, pomyślę o duchownych, pomyślę o tych biednych oficerach zamordowach w Katyniu, którzy oddali za nas życie... i zawołam donośnym głosem: „Jezu, Jezu Nazarejski...”


  PRZEJDŹ NA FORUM